11 czerwca 2012

Spacerkiem do szkoły.

Chodzenie przeżywa rekonesans. Jest teraz modne i wielu adeptów zdrowego stylu życia z kijkami i bez jest widzianych na okolicznych drogach. Kilkoro z nas codziennie pokonuje odcinek do szkoły na piechotę. Towarzyszą nam mamy lub starsze rodzeństwo. Przyzwyczailiśmy się i szybko w marszu mija czas.

Można porozmawiać o wszystkim i zapoznać się szczegółowiej z bliskim sercu pejzażem. Porównać codzienny widok o czterech porach roku. Posłuchać odgłosów świata. Są takie bogate. Odczuć zmienną, niekiedy kapryśną pogodę. Pomyśleć o wielu sprawach i znaleźć rozwiązanie! Zatrzymać się na chwilę i odpocząć. Obliczyć czas na dojście, żeby się nie spóźnić, zadbać o wygodne buty. Skoncentrować się przy ruchliwych miejscach i bezpiecznie je pokonać.

Jak się okazuje jest wiele czynności wypełniających dzień powiązanych z najprostszą umiejętnością jaką jest poruszanie się na nogach. Pośpiech i komfort nie zawsze służą dobremu samopoczuciu. Już mędrcy w starożytnej Grecji podkreślali, że chodząc łatwiej się rozważa trudne sprawy.